Lou: chodź - nie wiedziałam o co chodzi ale poszłam
Stanął ze mną na środku sceny . Wszyscy byli zdezorientowani tak samo jak ja .
Lou: jak ci na imię ?
Ty: (T.I)
Lou: a więc (T.I) od początku tego koncertu , gdy cię ujrzałem zakochałem się w tobie i chce zrobić coś tu i teraz
Ty: co takiego ? - zapytałam
Louis nic nie odpowiedział tylko mnie pocałował . Na początku byłam w szoku , ale po chwili odwzajemniłam pocałunek . Całowaliśmy się długo i namiętnie . A w pomieszczeniu było słychać tylko klaskanie i piski fanek .
Lou: zostaniesz moją dziewczyną ? - zapytał gdy skończyliśmy
Ty: Tak - powiedziałam od razu
H: przepraszam , że przerywam ale musimy dokończyć koncert - powiedział Hazz gdy do nas podszedł
Lou: no okej - powiedział niechętnie
Reszta koncertu byłą tak samo świetna . Po wszystkim Louis odprowadził mnie do domu . Wymieniliśmy się numerami telefonu i pożegnaliśmy się słodkim pocałunkiem .
Przed snem dużo o tym myślałam i nadal nie mogłam w to uwierzyć jak zwykła siedemnastolatka i dwudziestodwulatek i do tego bardzo bardzo sławny mogą być razem .
*Dwa dni później*
Siedziałam u siebie i przeglądałam różne strony . W pewnej momencie zadzwonił mój telefon . Spojrzałam na ekran gdzie wyświetliło się zdjęcie Louisa i napis : Mrcheweczka :* od razu odebrałam .
Ty: hejka
Lou: hej moja myszko
Ty: co tam ?
Lou: a wszystko dobrze dzwonie po to by ci powiedzieć , że dzisiaj robimy wielką imprezę
Ty: i co związku z tym ?
Lou: masz na niej być
Ty: no okej
Lou: to do zobaczenia wieczorem
Ty: a dokładnie o której mam być ?
Lou: o 18 , pasuje ?
Ty: tak
Lou to świetnie , do zobaczenia
Ty: no papa
Lou: kocham cię
Ty: ja też cię kocham - no i się rozłączył
Była godzina 15 wiec mam jeszcze 3 godziny na wyszykowanie się . Poszłam wpierw wsiąść długą kąpiel . Po tym szukałam odpowiedniego stroju . W końcu zdecydowałam się na to . Ubrałam się , zrobiłam lekki makijaż i byłam gotowa . Zeszłam na dół .
M: a ty gdzieś wychodzisz ? - spytała mama gdy mnie zobaczyła
Ty: tak do Louisa na imprezę , a co ?
M: a nic , wyglądasz pięknie
Ty: dziękuje
M: tylko nie wróć późno
Ty: dobrze pa
M: no pa
No i wyszłam . Wiedziałam , że mama mi nie zabroni wyjść bo zawsze na wszystko mi pozwala tak samo jak tata . I dlatego wszyscy maja mnie z rozpieszczoną pustą lalę . To że moi rodzice mają pieniądze i do tego mnie kochaj to nie znaczy , że ja jestem pusta wręcz przeciwnie . Chodzę do najlepszej szkoły i mam same dobre oceny . No ale niech se mówią co chcą . Nareszcie dotarłam pod dom 1D . Już było słychać głośną muzykę . podeszłam do drzwi i zapukałam . Otworzył mi ....
Oto cześć 1 . Mm nadziej , że się podoba :) Prawdopodobnie część 2 ukaże się już jutro :***
Piękny już mi się podoba nie mogę się doczekać następnego
OdpowiedzUsuń