niedziela, 1 czerwca 2014

39.Harry cz.5

Wszedłem do pomieszczenia bez zbędnego pukania i ujrzałem tam (T.I) i Liama spali razem . Wkurzyłem się. Oni są razem i ja nic o tym nie wiem . Czemu ?
N: pobudka !! - krzyknąłem
Ty: co tak krzyczysz ? - podniosła się do pozycji siedzącej
N: chce wiedzieć co tu się dzieje
Li: ale tu nic się nie dzieje - odezwał się Liam
N: jak to nie , przecież ...
Ty: no co ?
N: śpicie razem !
Ty: no i ?
Li: mamy do tego prawo
N: czekaj to wy jesteście razem ?? - spytałem
Ty: tak !! - krzyknęła od razu
N: czemu mi nic nie powiedziałaś ?
Ty: nie było jak od miesiąca ze sobą nie gadamy
N: a ty Liam nie mogłeś mi powiedzieć ?
Li: no mogłem
N: to czemu tego nie zrobiłeś
Li: tak jakoś wyszło
Ty: dobra skończy już , teraz już wiesz
N: no dobra
Ty: świetnie - uśmiechnęła się
N: ale ...
Ty: ale co ?
N: następnym razem mówcie mi takie rzeczy
Li: spoko stary będziemy Ci mówić - zapewnił mnie Liam
N: no to ja już wam nie przeszkadzam - powiedziałem i wyszedłem
Będę musiał się z tym pogodzić . Ale dobrze , że jest z nim on to odpowiedzialny chłopak .

*Perspektywa (T.I)*

Gdy Niall wyszedł Liam od razu na mnie spojrzał.
Ty: no co ?
Li: mamy być teraz parą ?
Ty: och miesiąc poudajesz nic się nie stanie - powiedziałam
Li: wiesz ja nie muszę nic udawać
Ty: co ???- byłam w szoku
Li: no bo ja cię kocham
Ty: naprawdę ?
Li: tak
Ty: to świetnie
Li: co ?
Ty: bo mi też się podobasz
Li: ty mówisz serio ?
Ty: całkiem serio
Li: kocham cię
Ty: ja też cię kocham - po tych słowach Liam mnie pocałował
Li: to teraz przebieraj się i j też pójdę do siebie
Ty: i widzimy się na dole ? - spytałam
Li: tak
Ty: okej
Liaś wyszedł a ja wzięłam się za doprowadzanie się do odpowiedniego stanu . Poszłam się wykąpać , następnie się ubrałam w to . Zrobiłam jeszcze lekki makijaż i zeszłam na dół . Postanowiłam pójść do kuchni bo sądziłam , że tam są wszyscy i się nie myliłam była tam cała piątka . Ja od razu podeszłam do Liama i go przytuliłam , a ten pocałował mnie w czubek głowy .
H: to wy jesteście razem ? - spytał
Ty: tak - uśmiechnęłam się
Li:  i Harry musimy pogadać
H: o czym ? - spytał zdziwiony
Li: pomysł a na pewno będziesz wiedział
Ty: dobra koniec , co jest na śniadanie ?
Z: widać , że to twoja kuzynka - zaśmiał się Zayn
N: och dajcie spokój
Zrobiliśmy razem śniadanie . Było mega zabawnie w końcu zaczynaj się dobre wspomnienia . Może jednak to nie będą moje najgorsze wakacje . Ale szkoda jeszcze miesiąc i wracam do domu . No nic będzie trzeba wykorzystać ten czas jak najlepiej .
Ty: ej mam pomysł - krzyknęłam gdy siedzieliśmy już na trasie po śniadaniu
Li: jaki myszko ? - spytał słodko się uśmiechając
Ty: pojedzmy gdzieś
Lou: biwak nad wodą
Ty: na przykład , to jak ?
Li: ja jestem za
Lou: ja też
Z: tak , będzie fajnie
Ty: a wy ?
H: mogę jechać
Lou: a ty Niall ?
N: a na ile ?
Ty: może na dwa tygodnie
N: okej
Z: to kiedy jedziemy ?
Li: możemy nawet teraz
Ty: no to do roboty ! - krzyknęłam
Wszyscy zaczęli pakować rzeczy , które będą nam potrzebne . Blondyn zajął się oczywiście jedzeniem . Nie raz się zastanawiałam gdzie on to wszystko mieści .
Li: wszystko już gotowe ? - spytał nas
Lou: no chyba tak
Li: posprawdzajcie jeszcze i pakujemy do aut
Gdy wszystko się zgadzało spakowaliśmy to do dwóch aut i pojechaliśmy . Całą drogę przegadałam z Liamem . Pozmawialiśmy o wszystkim , dużo się o sobie dowiedzieliśmy . Nie mogłam uwierzyć gdy opowiedział mi o swoich narodzinach i tym jak dalej to wszystko przebiegało . Ale ciesze się , że jest z nim wszystko w porządku i teraz może być z nami . Dojechaliśmy na miejsce . Wyciągnęliśmy wszystkie rzeczy i poszliśmy w stronę gdzie będzie nasz biwak . N miejscu chłopaki zajęli się rozkładaniem namiotów , a ja poszłam posiedzieć sobie na pomoście . Jedynie tam mogłam pobyć sama .

*Wieczór*

Nastał już wieczór . Chłopcy postanowili rozpalić ognisko ,  ja dale siedziałam i myślałam nad wszystkim . W pewnej chwili przyszedł do mnie mój ukochany .
Li: co jest skarbie ? - spytał z troską w głosie
Ty: nic - odpowiedziałam krótko
Li: wszystko w porządku ?
Ty: tak , nie musisz się martwić  - uśmiechnęłam się do niego
Li: no dobrze , chodź do reszty - złapał mnie z rękę i poszliśmy w miejsce gdzie paliło się już ognisko
N: (T.I) jak będziesz tak ubrana to zmarzniesz
Ty: dam radę
Li: on ma racje
Ty: super ale i tak nie mam nic cieplejszego
Li: przyniosę ci jakąś moją bluzę - powiedział i poszedł do naszego namiotu
Ty: Nialler może coś zagrasz ? - spytałam kuzyn
N: okej pójdę po gitarę - no i poszedł
Li: proszę kochanie - podał mi bluzę
Ty: dziękuje - założyłam ja i pocałowałam go prosto w usta
N: mam ! - krzyknął
Z: super ! - krzyknął z wielkim entuzjazmem . Widzę , ze nie tylko ja kocham grę Nialla
N: no to co grany ?
H: może WMYB 
N: okej - no i zaczął gać i śpiewać
Oczywiście przyłączyliśmy się do niego . Było wspaniale . Takie wakacje to ja rozumiem . Siedzieliśmy tak bardzo długo , ale w końcu nadszedł czas by pójść spać . Każdy miła swój namiot tylko ja z Liamem razem co jest wiadome . Położyliśmy się i mocno się do siebie przytuliliśmy .
 Li: dobranoc
Ty: dobranoc...Kocham cię
Li: ja ciebie też - złożył na moich ustach ostatni pocałunek i zasnęliśmy





No i oto cześć 5 . Są komentarze są wcześniej imaginy . Mam nadzieje , ze wam się spodoba .

Czytasz = komentarz

1 komentarz:

  1. Nie mogę się doczekać kolejnej części. Dodaj ją jak najszybciej!!

    OdpowiedzUsuń