środa, 4 lutego 2015

106.Horan - 10 (ostatnia)

Obudziłam się i od razu poszłam się ubrać. Założyłam na siebie to, rozczesałam moje długie włosy i zeszłam na dół. Byli już tam wszyscy i własnie jedli śniadanie. Podeszłam do Nialla i powitałam go namiętnym pocałunkiem w usta.
N: mmmm jak słodko - powiedział po pocałunku
Ty: kocham cię - powiedziałam radośnie
N: ja też cię kocham - odpowiedział czule, a ja się uśmiechnęłam
H: jak się spało? - zapytał Hazz
Ty: cudownie - uśmiechnęłam się szeroko
H: łoo ale masz dziś dobry humor
Ty: nawet nie wiesz jak bardzo dobry
H: a co wywołało u ciebie taki pozytyw? - zapytał
Ty: Zayn - odpowiedziałam krótko
Lou: a co on takiego zrobił? - wtrącił się Lou
Ty: przyjeżdża wcześniej z czego bardzo się ciesze bo się za nim stęskniłam - wyjaśniłam
Lou: a skąd ty masz takie informacje ?
Ty: po prostu rozmawiałam z nim wczoraj zanim poszłam spać
Lou: ahaa to kiedy wraca? - zapytał
Ty: jutro wieczorem i pomyślałam, że możemy zrobić jakąś imprezę
N: o to jest niezły pomysł
Ty: no wiem bo w końcu mój
N: hahaha ale jesteś skromna
Ty: haha wiem - uśmiechnęłam się
Li: dobra to chyba trzeba coś kupić, pozapraszać ludzi i w ogóle
Ty: spokojnie Liam strasznie mało wczoraj wszystkiego poszło więc się parę rzeczy dokupi, trochę alkoholu i będzie git i sądzę, że z zaproszeniem ludźmi też nie będzie problem
Li: no dobra to można się tym zająć jutro - stwierdził
Po śniadaniu wyszłam z Niallem na spacer, chodziliśmy wszędzie, podczas spaceru dużo rozmawialiśmy i okazywaliśmy sobie czułość. Oboje dobrze wiemy, że jutro w internecie będzie można zobaczyć dużo naszych zdjęć ponieważ co chwile ktoś pstrykał nowe. Nie zwracaliśmy na to większej uwagi. Cieszyliśmy się tylko sobą.

*Następnego dnia*

Od rana zabraliśmy się za szykowanie imprezy. Ja z dziewczynami zajęliśmy się rzeczami do jedzenia, Louis i Liam ponownie alkoholem, a Harry i Niall zapraszaniem znajomych i przygotowaniem domu. Gdy wszystko było gotowe wszyscy polecieli do swoich pokoi się szykować. Ja pierwsze co to poszłam wziąć szybki prysznic, następnie wysuszyłam włosy i zaczęłam wybierać strój na imprezę. Po chwili rozmyślania wybrałam miętową sukienkę . Ubrałam się, a następnie zakręciłam włosy , zrobiłam jeszcze makijaż i gotowa zeszłam na dół gdzie było już kilka osób i wchodziły nowe.  Poszłam do salonu i zauważyłam postać, twarzy nie widziałam bo była ona obróconą do mnie plecami, ale i tak poznałam tą budowę ciała.
Ty: Zayn ! - pisnęłam radośnie i do niego podeszłam
Z: hej mała - przytulił mnie mocno
Ty: ale się za tobą stęskniłam - wtuliłam się mocniej  w niego
Z: oj ja za tobą też

W domu było już pełno ludzi, większości nie znałam, ale jakoś się tym nie przejmowałam tylko bawiłam z wszystkimi. W pewnym momencie gdy akurat stałam przy bacie z alkoholem podszedł do mnie Zayn.
Z: i jak się bawisz ?
Ty: świetnie, a ty ?
Z: średnio, nie znalazłem jeszcze żadnej fajnej dziewczyny - powiedział ponuro
Ty: oj biedaczek - powiedziałam i go przytuliłam, oczywiście odwzajemnił gest
Z: to nie mój dzień
Ty: ej czekaj czekaj jedna blondynka cięgle się na ciebie patrzy - powiedziałam odsuwając się od niego
Z: co serio? gdzie ? - zapytał rozglądając się
Ty: na to przy wyjściu na taras
Z: uu niezła - oblizał usta
Ty: to idź do niej - popędzałam go
Z: no dobra, miłej zabawy - powiedział na odchodne
Ty: wzajemnie

*Perspektywa Zayna*

Od razu pokierowałem się w stronę pięknej blondynki. Zauważyłem jak pojawia się uśmiech na jej twarzy. Jakie to urocze.
Z: hej
P: no hej
Z: jak ci na imię piękna ? - zapytałem
P: Perrie, ale mówią na mnie Pezz - powiedziała uśmiechając się słodko
Z: piękne imię dla pięknej dziewczyny
P: ooo dziękuje - zarumieniła się - a ty jak masz na imię ? - zapytała
Z: jestem Zayn
P: też ładnie
Z: dzięki, zatańczysz ?
P: a twoja dziewczyna nie będzie miała nic przeciwko temu
Z: jak dziewczyna ? - zdziwiłam się
P: na ta którą przed chwilą tuliłeś - wyjaśniła
Z: aaaa o nią ci chodzi, to nie jest moja dziewczyna
P: aha
Z: to jak zatańczysz ? - powtórzyłem pytanie
P: z przyjemnością - odpowiedziała i poszliśmy

 

No i jest ostatnia część :)
Mam nadzieję, że opowiadanie się podobało :* 

Czytasz = komentarz
(DLA CIEBIE TO TYLKO CHWILA, A DLA MNIE WIELKA MOTYWACJA DO DALSZEGO PISANIA :* )

4 komentarze:

  1. ładny imagin andzia :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Super !! Szybko pisz nowe takie długie opowiadanie :*

    OdpowiedzUsuń
  3. Żalosne to opowiadanie, Zayn ją gwalcil i wykorzystywal a ona w ciagu kilku dni mu wszystko odpuscila i za zaczela go traktowac jak ojca. Do tego po kilku dniach znajomosci wyznaje sobie z Niallem milosc jakby sie znali od dawna. Mysle ze to opowiadanie Ci sie nie udalo. To moja opinia, pozdrawiam. A.

    OdpowiedzUsuń
  4. Napisz jeszcze jeden taki plz <3 :*

    OdpowiedzUsuń