niedziela, 30 listopada 2014

80.Zayn cz.1

Była już 1 w nocy, a ja dalej czekałam na mojego chłopaka. Jak zwykle gdzieś poszedł i nawet nie wiem gdzie. A obiecał mi, ze dziś wieczorem do mnie przyjdzie. Mam już dosyć nie będę tego więcej tolerować. Musze zakończyć ten związek i zrobię to przy najbliższym spotkaniu, a teraz idę się położyć bo nie będę wiecznie czekać na tego idiotę.

*Narracja. Następnego dnia*

Wstałaś o 9 bo w końcu nie musisz iść dziś do szkoły ponieważ jest sobota. Wzięłaś telefon i zauważyłaś, ze masz jedna wiadomość od Nialla? Zdziwiło cie to trochę, ale otworzyłaś i przeczytałaś ja.

Fajnie, ze Niall o tobie pomyślał bo ten nic ci na ten temat nie powiedział. A może nie chciał tam z tobą iść? Może chciał się zabawić z jakimiś dziwkami? Ale w sumie będzie sobie mógł robić co chce bo ty postanowiłaś z nim zerwać i zrobisz to na samym początku imprezy. Odłożyłaś telefon na półkę i wyszłaś z łózka. Poszłaś do kuchni, zrobiłaś sobie sobie płatki i usiadłaś przed telewizorem w salonie. Po zjedzonym śniadaniu odniosłaś naczynie do kuchni i je umyłaś. Następnie poszłaś z powrotem do pokoju i wzięłaś z szafy ciuchy. Poszłaś z nimi do łazienki, położyłaś je na szafce, ściągnęłaś piżamę i weszłaś pod prysznic. Po kąpieli wyszłaś, wytarłaś się dokładnie ręcznikiem i ubrałaś to co wcześniej sobie wybrałaś. Wysuszyłaś włosy i postanowiłaś zostawić je rozpuszczone. Na koniec zrobiłaś makijaż i byłaś w pełni gotowa. Usłyszałaś, ze dzwoni ci telefon wiec poszłaś do pokoju po niego. Nie patrząc kto dzwoni odebrałaś.

 *Rozmowa*

Ty: hallo?
Z: hej kochanie
Ty: Zayn ? - zapytałaś bo trochę się zdziwiłaś
Z: no tak, co tam u ciebie?
Ty: nic ciekawego, a u ciebie?
Z: strasznie mnie głowa boli
Ty: oh a to czemu?
Z: a no bo wiesz wygłupialiśmy się wczoraj z chłopakami i się uderzyłem
Ty: ahaaa, a myślałam, że znowu się upiłeś
Z: no coś ty kochanie
Ty: a dziś na wieczór jakie masz plany ?
Z: dziś?
Ty: no tak
Z: a wiec dziś jadę spotkać się z rodzina bo dawno ich nie widziałem
Ty: okej, a chłopaki co robią?
Z: a po co chcesz to wiedzieć?
Ty: jejku tak po prostu przecież się z nim przyjaźnie wiec to chyba normalne, no ale jak nie chcesz mi powiedzieć to sama sobie do nich zawodnie, pogadam z nimi i się dowiem to czego chciałam
Z: dobra dobra, nie musisz od razu do nich dzwonić. Ja tez ci przecież mogę powiedzieć
Ty: fajnie to mów
Z: z tego co wiem to nie maja żadnych szczególnych planów, zapewne będą w domu
Ty: aha no dobra, a mam jeszcze pytanie
Z: no dobra słucham
Ty: możemy się spotkać? bo wiesz muszę z tobą bardzo poważnie porozmawiać bo wczoraj się nie widzieliśmy, a ta rozmowa nie może długo czekać
Z: okej to spotkajmy się może tak za godzinę u mnie
Ty: no dobra do zobaczenia
Z: no pa
Po rozmowie zaczęłaś ogarniać trochę w domu. Gdy wszystko wyglądało tak jak powinno spojrzałaś na zegarek i stwierdziłaś, że już możesz iść do Malika. Ubrałaś buty, wyszłaś z domu i zamknęłaś drzwi na klucz bo aktualnie w domu byłaś sama, ponieważ twoi rodzice mieli wyjazd służbowy. Wolnym krokiem ruszyłaś w stronę domu całego One Direction. Po upływie jakiegoś czasu byłaś już na miejscu. Zapukałaś do drzwi i czekałaś, aż ktoś ci otworzy. Po dwóch minutach czekania w drzwiach pojawił się Niall.
Ty: hej - przywitałaś się
N: o hej (T.I), co ty tu robisz? - zapytał
Ty: przyszłam do Zayna
N: a no tak, wchodź - powiedział i zrobił ci miejsce w przejściu
Ty: dzięki - weszłaś do budynku
N: Zayn jest na górze chyba wiesz który jego pokój
Ty: doskonale wiem
N: to dobrze
Nic już więcej nie powiedziałaś tylko poszłaś do pokoju Zayna. Od razu weszłaś do pomieszczenia bez zbędnego pukania. Chłopak leżał na łóżko i robił coś na telefonie. Gdy zamknęłaś drzwi on podszedł do ciebie i chciał cie pocałować, ale odwróciłaś głowę by tego uniknąć.
Z: coś nie tak?
Ty: musimy pogadać
Z: no dobrze, ale chyba mogę cie pocałować w końcu jesteśmy razem
Ty: o tym chciałam porozmawiać
Z: co może chcesz ze mną zerwać hehe - zażartował .....


Oto i jest imgin z Zaynem. Jeśli wam się podoba napiszcie to w komentarzu, a jeśli nie to też napiszcie. Przyjmuje każdą opinie i oczywiście ja szanuje. Kolejna cześć już niedługo :*

Czytasz = komentarz
(DLA CIEBIE TO TYLKO CHWILA, A DLA MNIE WIELKA MOTYWACJA DO DALSZEGO PISANIA :* )

2 komentarze: