poniedziałek, 18 sierpnia 2014

64.Lou :*

Wygrałaś jeden z kilku biletów na obóz z twoim ulubionym zespołem One Direction. Od razu pochwaliłaś się tym na swoim Twitterze. Od razu poleciało na ciebie dużo hejtów, ale się nie przejmowałaś bo byłaś zbyt szczęśliwa. Za trzy jest wyjazd. Już nie możesz się doczekać. Zaczęłaś się pakować od momentu gdy już miałaś ten kawałek papieru, który odmienił twe życie.

*Dzień wyjazdu*

Wstałaś o 6 rano czyli jeszcze godzina do odjazdu. Jak co dzień poszłaś wykonać poranną toaletę, następnie się ubrałaś i zeszłaś na śniadanie.
W jadalni byli już twoi rodzice. Dosiadłaś się do nich i zaczęliście wspólnie jeść śniadanie. Potem poszłaś do pokoju po walizkę i tata zawiózł cię na miejsce zbiórki. Wszyscy wsiedliśmy do autobusów i pojechaliśmy. Połowę drogi prześpiewaliście a resztę przespaliście.

*Na miejscu*

Od razu wszystkie polecieliśmy wybrać sobie domki. Prawie każdy wiedział z kim jest bo dzieliliśmy się podczas jazdy tu. Nasz domek był czteroosobowy. Gdy się rozpakowaliśmy poszliśmy na stołówkę. Było jakieś zebranie na którym mówili o 1D. A po chwili oni się pojawili. I jedyne co było słychać to pisk fanek. Pogadali trochę o sprawach organizacyjnych i mogliśmy wrócić do domku lub iść gdzieś. Niektóre zostały by być z chłopakami. Masakra będziemy tu miesiąc z nimi, a one już ciągle przy nich.

*Dwa tygodnie później*

Obóz jest boski. Poznałaś dużo dziewczyny z którymi się zaprzyjaźniłaś. A co najlepsze jesteś blisko z chłopakami, a szczególnie z Louiem. Ale nie liczysz na nic bo to w końcu wielka gwiazda.

*Pewnego dnia*

Siedzieliście w domku i przyszli do was chłopcy, ale to norma często bywali właśnie u was. Ty oczywiście robiłaś coś na telefonie. Dawno nie byłaś na tt i weszłaś z ciekawości. Ale po kilku przeczytanych wpisach pożałowałaś tego. Była tam masa obraźliwych rzeczy na ciebie. Chciało ci się płakać, ale nie chciałaś robić tego przy chłopakach. Więc próbowałaś tłumić w sobie emocje.
H: ej (T.I) coś się stało ? - zapytał spoglądając na ciebie
Ty: nie, wszystko w porządku
Z: aby na pewno masz taki inny głos
Ty: wydaje ci się
E: (T.I) znowu to ? - zapytała Emily bo ona jedyna o tym wiedziała
Ty: yhm
E: nie przejmuj się tym
Lou: o co chodzi !?!? - krzyknął
Ty: nie potrafię - powiedziałaś i wybiegłaś z domku
Uciekłaś na plaże i tam dałaś upust swoim emocją. Zastanawiałaś się dlaczego akurat ciebie tak nienawidzą. Nagle ktoś koło ciebie usiadł, podniosłaś głowę i ujrzałaś Louisa.
Ty: co ty tu robisz ?
Lou: miałem tam siedzieć bezczynie i pozwolić na to aby miłość mojego życia cierpiała ? O nie, nie pozwolę na to
Ty: to znaczy, że ty...mnie... - nie potrafiłam tego wypowiedzieć
Lou: tak (T.I) kocham cię
Ty: ja też cię kocham - wypowiedziałaś te słowa i chłopak cię pocałował
Siedzieliście sobie jeszcze trochę na plaży, a później gdy robiło się już zimno to postanowiliście wracać. Kolejne dwa tygodnie były cudne. Każdą możliwą chwilę spędzałaś z Lou. A po rozmowach z chłopakami już się tak bardzo nie przejmowałaś tymi hejtami. Byłaś szczęśliwa z osobami, które kochasz i którzy kochają ciebie.


Tak jak chcieliście jest imagin z Lou. Widziałam też, że jedna osoba chciała z Liamem więc następny imagin, który się pojawi będzie właśnie z nim.
Widzę, że te komentowanie bardzo szybko wam idzie i jestem w szoku. Więc tak :
5 komentarzy = kolejna historia 

Czytasz = komentarz  

6 komentarzy: