wtorek, 26 sierpnia 2014

66.Liam cz.2 (ostatnia)

Nie no totalnie jej odbiło, ale nie będę się nią przejmować. Sama pójdę na ten koncert i będę się świetnie bawić. Pisałam jeszcze z tatą o biletach, a gdy skończyła weszłam do szkoły.

 

Podeszłam do grupki moich znajomych i razem poszliśmy na lekcje. Po wszystkich lekcjach wyszliśmy naszą grupką ze szkoły i poszliśmy do naszego ulubionego parku. Usiedliśmy na ławce i gadaliśmy o wszystkim tak jak zawsze. Posiedzieliśmy z kilka godzin, a później poodprowadzaliśmy się na wzajem. Z racji tego, że Klara do mnie i do innych również się nie odzywa wracałam do domu sama. Weszłam i od razu poszłam do swojego pokoju. Odłożyłam torbę, podeszłam do szafki i wyjęłam z niej wygodniejsze ubrania. Przebrałam się i zeszłam do kuchni. Przygotowałam sobie coś do jedzenia i tym razem poszłam do salonu. Usiadłam na kanapie, włączyłam telewizor i zaczęłam oglądać oraz jeść. Gdy skończyłam odniosłam naczynia do kuchni i poszłam do siebie. Wzięłam torbę, usiadłam przy biurku, wyciągnęłam książki włączyłam jeszcze muzykę na moim laptopie i zaczęłam odrabiać lekcje. Po dwóch godzinach skończyłam. Postanowiłam iść się wykąpać. Wzięłam piżamę i powędrowałam do łazienki. Wykonałam moją wieczorną rutynę i poszłam jeszcze do kuchni. Wyjęłam z lodówki jogurt i po raz kolejny poszłam do swojego pokoju. Weszłam do łóżka położyłam sobie laptopa na nogach i zaczęłam sprawdzać wszystkie strony w miedzy czasie jadłam jogurt. Gdy robiło się już późno odłożyłam wszystko, zgasiłam światło i poszłam spać

*Piątek*

Jak co rano wstałam, doprowadziłam się do porządku, wzięłam torbę i poszłam do szkoły. Czas w szkole nawet szybko minął. Po szkole wróciłam do domu zjadłam coś na szybko i poszłam ze znajomymi na miasto. Gdy zbliżała się dziewiętnasta powróciłam do domu i zaczęłam szykować się na koncert. Ubrałam spódniczkę, bluzkę i moje ukochane trampki. Zakręciłam jeszcze włosy i byłam gotowa. Zeszłam na dół gdzie czekał już mój tata.
Ta: gotowa ? - zapytał
Ty: tak - odpowiedziałam
Ta: no to czas jechać
Ty: okej - powiedziałam i wyszliśmy z domu a następnie wsiedliśmy do auta.

*Po koncercie*

Koncert był cudowny. Chłopaki mają wielki talent. Cieszę się, że właśnie na ich koncert mogłam iść no i co najlepsze zaraz ich poznam. Wyszła dziewczyna która była przede mną wiec teraz moja kolej. Weszłam niepewnie do pomieszczenia.
Ty: hej - przywitałam się
H: hej śliczna jestem Harry, ale to pewnie wiesz
Ty: właściwie to nie. Nie jestem waszą fanką i nie wiem o was nic - przyznałam
Li: nie no coś na pewno jest co wiesz
Ty: hmm wiem, że ty masz na imię Liam i macie wielki talent
Li: no to już coś
Ty: no może i tak
N: a skąd znasz jego imię ?? - zapytał blondyn
Ty: raz widziałam was w Starbucksie i właśnie ty krzyczałeś jego imię
N: aaa no faktycznie - uśmiechnął się - a tak wg jestem Niall - dodał
Z: ja jestem Zayn
Lou: no i ja Louis
Ty: a więc Liam, Harry, Niall, Zayn i Louis - wymieniłam ich imiona dla pewności
Li: dokładnie tak, a ty jak masz na imię ?
Ty: (T.I)
Li: piękne imię
Ty: dziękuje. Szkoda, że wcześniej o was nie wiedziałam tyle czasu zmarnowanego - powiedziałam z lekkim smutkiem
Li: no ale wiesz zawsze to możemy nadrobić
Ty: oo fajnie by było
Li: no ja też tak sadze - uśmiechnął się do mnie co odwzajemniłam
Lou: ohh umówcie się w końcu !! - krzyknął na nas
Li: to co powiesz na jutro
Ty: chętnie tu masz mój nr jak by co - podałam mu karteczkę
Li: na pewno z niego skorzystam
Ty: to ja już lecę pa Liam
Li: pa

*Miesiąc później*

Od kilku dni jestem dziewczyną Liama. Po tamtej naszej randce dużo się spotykaliśmy i wiele razy spotykaliśmy Klarę, która oczywiście mi groziła a Liamowi powtarzała że on będzie chodzić z nią. Ale trochę mięło i się odczepiła. Teraz jak zwykle spędzamy czas u chłopaków w domu.
Li: a co z Klarą ?
Ty: ponoć przerzuciła się na Justina Biebera
Li: co ze mnie na Biebera ??
Ty: yhmm


No i jest cześć druga i ostatnia. Nie do końca było tych pięć komentarzy bo jeden mój i drugi osoby która coś wyjaśniła. No ale niech będzie. Dwie osoby już się pytały kiedy dodam a ja z racji tego ze mam wenę skończyłam opowiadanie i myślę, że wam się spodoba.
5 komentarzy = kolejny imagin
Czytasz = komentarz
KOCHAM WAS !!! ♥♥♥

5 komentarzy: