niedziela, 11 maja 2014

34.Harry cz.2

H: mam na to świetny pomysł - uśmiechną się
Ty: niby jaki ?
H: A taki - zbliżył się i zaczął mnie całować nie odwzajemniłam go
Ty: zostaw mnie - próbowałam go odepchnąć , ale on nie dawał za wygrana
Z pocałunkami zszedł na moją szyję . Ściągnął mi bluzkę ,  zaraz po tym spodenki . Pozostawiając mnie w samej bieliźnie .
H: ale jesteś piękna - zaczął mnie dotykać i wszędzie całować
Ty: przestań - szarpałam się na wszystkie możliwe strony
H: teraz czas żebyś pokazała co tam kryjesz - oblizał swoje wargi
Nie chciałam do tego dopuścić , ale Hazz był silniejszy i po chwili dostał tego czego chciał . Byłam naga.
Ty: nienawidzę cię ! jesteś skończonym chujem ! - krzyczałam prawie plącząc
H: zamknij się kurwo !! - uderzył mnie
Zaczęłam płakać i bardziej się szarpać .
H: widzę , że trzeba już to zrobić - zaśmiał się
Ty: o czym ty mówisz !? masz mnie zostawić !!
H: spodoba ci się - zaczął się rozbierać - no to może zaboleć - powiedział będąc pozbawiony ubrań
Rozchylił moje nogi i gwałtownie we mnie wszedł . Zaczęłam płakać i wić się z bólu . Jego to nic nie obchodziło . Robił to coraz mocniej i mocniej . Zaczęłam go bić po torsie i w tedy znów dostałam w twarz . Gdy doszedł , wyszedł ze mnie . Pociągną mnie za  włosy przyciągając moją twarz do swojego penisa .
H: teraz rób mi loda ! - nakazał
Nie chciałam tego robić , ale nie miałam, innego wyjścia . W tym momencie byłam bezsilna . W pewnej chwili sam wepchał mi go do buzi . Za każdym razem wpychał mi go dalej aż zaczęłam się krztusić . Spuścił mi się w buzi  i go wyjął .
H: a teraz połknij to - złapał mnie za podbródek
Zrobiła to co kazał , bo miałam już tego wszystkiego dosyć .
H: grzeczna dziewczynka - pocałował mnie
Chciałam z tamtą uciec . Wstałam z łózka i od razu upadlam . Wszystko mnie bolało . Nie miałam siły na nic. Podciągnęłam kolana pod brodę i płakałam . Harry wstał , ubrał bokserki i kucnął przy mnie .
H: boli ? - spytał
Ty: ... - nic nie odpowiedziałam tylko na niego spojrzałam
H: odpowiedz ! - trochę się zdenerwował
Ty: a jak nie to co ? uderzysz mnie ? proszę bardzo - krzyczałam  
Nic więcej ie powiedział . Pozbierał moje rzeczy . Podszedł do mnie i wziął mnie na ręce . Zaniósł mnie do mojego pokoju i położył na łóżku . Przykrył mnie kocem i usiadł obok .
H: a teraz posłucha mnie dokładnie , dobrze ?
Ty: yhm
H: nikt się o tym nie dowie a zwłaszcza Niall . Będziemy żyć tak jak gdyby nigdy nic takiego się nie wydarzyło
Ty: do....dobrze - jęknęłam
H: może to jeszcze kiedyś powtórzymy , co ty na to ?
Ty: nieee !!!
H: jeszcze się okaże - zaśmiał się i wyszedł
Nie chce mi się już dalej żyć . Jak no tak mógł ? I teraz jeszcze mam udawać , że nic się nie stało ? To chore tak samo jak on . Poszłam pod prysznic . Mam dużo zadrapań i siniaków na wewnętrznej stronie ud  . Owinęłam się ręcznikiem i poszłam  po świeże ubrania . Wybrałam szorty i bluzkę  , jeszcze bielizna . Ubrana położyłam się na łóżko i ponownie zły spłynęły po moich policzkach .

*Perspektywa Nialla*

Wróciłem z chłopakami do domu . Było cicho . Poszliśmy do salonu był tam tylko Harry . Zdziwiłem się bo myślałem , że będzie z nim (T.I) .
N: Harry gdzie jest (T.I) ? - zapytałem lokersa
H: na pewno u siebie
N: ok - poszedłem do niej
Zapukałem w drzwi . Cisza. Zapukałem jeszcze raz , znowu cisza . Nacisnąłem klamkę . Drzwi były otwarte więc wszedłem . Ujrzałem tam........






No i proszę część 2 . Mam nadzieje iż ta część też wam się spodoba . Dziękuję za miłe komentarz .

Czytasz = komentarz 
  

1 komentarz:

  1. OMG! Matko co ten Harry jej zrobił! Jak on mógł!? Nie mogę się doczekać następnego rozdziału!

    OdpowiedzUsuń