sobota, 10 maja 2014

33.Harry cz.1

Jestem zwykłą 16 - latkom , mieszkam w Irlandii . Teraz są wakacje i spędzę je z moim starszym kuzynem Niallem w Londynie . Trochę boję się do niego jechać bo mieszka on z całym zespołem i z tego co się dowiedziałam będę tam jedyną dziewczyną i to jeszcze młodszą od niech . No ale już nie ma odwrotu . Jutro przyjeżdża po mnie blondynek . Była godz. 20 . Poszłam się wykąpać a następnie położyłam się spać .

Obudziłam się o 7 od razu poszłam wsiąść przyrznic . Ubrałam się w zestaw , który przygotowałam sobie wczoraj , włosy zostawiłam rozpuszczone . Jeszcze lekki makijaż i jestem gotowa . Zeszłam na dól , gdzie byli moi rodzice jedzący śniadanie .
Ty: hej - przywitałam się
Ta: hej - odpowiedział nie odrywając  wzroku od gazety
M: witaj córciu . Wyspałaś się ?
Ty: tak trochę - odpowiedziałam zgodnie z prawdą
M: w wakacje to nadrobisz jak zawsze - powiedziała z uśmiechem na twarzy , bo każdy dobrze wiedział , że jestem śpiochem .
Ta: jedz to śniadanie szybciej i sprawdź czy wszystko masz bo Niall będzie za godzinę
Ty: dobrze - zaczęłam jeść śniadanie tak jak kazał mi mój tatuś .
 Potem dopakowałam kilka potrzebnych rzeczy . I byłam w 100% gotowa . Równo o godz. 8 przyjechał Nialler.
Ty: hej staruchu - przytuliłam go
N: ja staruch ? wypraszam sobie - zrobił obrażoną minę
Ty: och przepraszam - pocałowałam go w policzek
N: próbuj dalej - pokazał mi język
Ty: och no dobrze to tak ...Ty mój kochany Niallerku jutro zrobię ci na śniadanie co tylko chcesz
N: te przeprosiny są lepsze i je przyjmuje
Ty: ciesze się bardzo
N: ja też bo będzie śniadanko - powiedział z wielkim uśmiechem
Ty: to co jedziemy już ?
N: no jak wszystko gotowe to możemy jechać
Pożegnaliśmy się z moimi rodzicami . Weszliśmy do auta i pojechaliśmy . Droga była długa i to bardzo , ale mieliśmy czas żeby sobie porozmawiać .  gdy została nam jeszcze jakaś godzina jazdy zasnęłam .

*Perspektywa Nialla*

Jaki to słodki widok . Wyglądała na taka bezbronną . Dojechaliśmy . Nie miałem serc jej budzić więc zawołałem chłopaków . Wzięli jej rzeczy , a ja ją i wszystko znieśliśmy do pokoju , który przez te wakacje będzie jej . Położyłem ją na łóżku . A chłopaki postawili walizki koło szafek . Wyszliśmy .
H: ej ile ona ma lat ?
N: 16 a co ?
H: to tylko 4 lata młodsza
Lou: ooo Harry ma ochotę na (T.I)
N: tylko się do niej zbliżysz to pożałujesz
Z: Horan spokojnie
N: przy nim się nie da być spokojnym
Li: mam pomysł
Lou: jaki ?
Li: na rozluźnienie całej tej atmosfery obejrzymy jakiś film . Co wy na to ?
Z: świetny pomysł
Wszyscy poszliśmy do salonu , usiedliśmy wygodnie . Liam włączył film , a Harry w tym czasie przyniósł jakieś przekąski . I zaczął się film .

*Perspektywa (T.I)*

Obudziłam się . Kompletnie ie wiedziałam gdzie jestem ani która godzina . Jedyne co pamiętam to jazda autem z moim kuzynem Usłyszałam z dołu jakieś śmiechy . Wstałam i tam poszłam . Zauważyłam , że w salonie jest cała piątka z którą będę spędzać te wakacje . Wszystkie miejsca były pozajmowane bo chłopaki się porozkładali . Jedynie Niall siedział . Weszłam do pomieszczeni i od razu powędrowałam w jego stronę . Usiadłam mu n kolanach i się przytuliłam .

*Perspektywa Harry'ego*

W pewnym momencie do salonu weszła nasz śpiąca królewna . Usiadła blondynowi na kolana i się do niego przytuliła .Chciałbym być w tej chwili na jego miejscu . No ale co tam jeszcze uda mi się coś więcej zrobić niż tylko przytulić .
H: jak się spało  ?
Ty: yyy dobrze -lekko się uśmiechnęła
H: tak wg to jestem Harry - podałem jej rękę
Ty: a ja (T.I) - uścisnęła moją dłoń
Li: ja to Liam - pomachał w jej stronę
Lou: Louis . Chcesz marchewkę ?
Ty: nie dzięki
Lou: no dobra , ale jak będziesz chciała to przyjdź do mnie
Ty: ok
Z: a j jestem...
Ty: Zayn - dokończyła z niego
Z: skąd wiedziałaś ? - był zdziwiony
Ty: czytałam o was nieraz a ciebie zapamiętałam bo masz fajne tatuaże
Z: oo dziękuje
H: Foch !!! - krzyknąłem
N: co ci ?
H: no bo ona zapamiętała go po tatuażach i ....-nie skończyłem bo mi przerwano
Ty: no i co ?
H: i to , że ja też mam tatuaże - zdjąłem koszulkę
N: Harry weź się ubierz
H: czemu ?
N: bo tu jest (T.I)
H: no i co ? podoba ci się ten widok ? - to pytanie skierowałem do niej
Ty: ....- nic nie odpowiedziała
H: ej no mała powiedz - pochyliłem się nad nią
N: daj jej spokój - odepchnął mnie
Ty: ja może już pójdę na górę - wstała
Li : już nas opuszczasz ? - powiedział ze smutkiem
Ty: idę się rozpakować
Li: no dobrze - uśmiechną się do niej

*Perspektywa (T.I)*


Chłopcy byli mili , ale Harry'ego to ja się zaczynam bać . Dlatego postanowiłam wrócić do pokoju gdzie będę sama . Weszłam do środka i od razu wzięłam się z rozpakowywanie moich walizek . Wszystko ładnie poukładałam na półkach . Po skończeniu wzięłam jakieś wygodne ubrania i poszłam pod prysznic . Wykąpałam się , ubrałam i ponownie wróciłam do pokoju . Usiadłam na łóżku , wzięłam telefon . Zauważyłam , że mu jedną wiadomość . Od jakiegoś nieznajomego mi numeru . Był on o takiej treści :


Skąd on ma mój nr telefonu ? I po co mam do niego iść ? Czego on chce ? Wiele pytań przelatuje mi przez głowę , ale żeby uzyskać odpowiedz muszę do niego iść . Chodzi się trochę boje . No dobra idę tam . Bądź silna (T.I) . Dasz radę - powtarzałam sobie w myślach . Wyszłam na korytarz i zaczęłam szukać drzwi do jego pokoju . Znalazłam .  Zapukałam i po chwili usłyszałam chłopaka .
H: proszę
Ty: co chciałeś ? - zapytałam gdy weszłam
H: pogadać
Ty: pogadać ? a my mamy o czym gadać ?
H: no wiesz jak mamy spędzić ze sobą całe wakacje to musimy się lepiej poznać
Ty: no okej . A nie lepiej wszyscy razem ?
H: może i tak ale reszty nie ma
Ty: a gdzie są ?
H: pojechali coś tam  pozałatwiać
Ty: aha , a tak wg to skąd ty masz mój nr ?
H: będziesz tak ciągle stała ? usiądź - poklepał miejsce na łóżku na przeciw siebie
Ty: no okej - usiadłam po turecku - a teraz słucham
H: mam go od Nialla taj jak chłopki
Ty: no dobra
H: chyba ci się trochę nudzi
Ty: .....- nic nie odpowiedziałam
H: mam na to świetny pomysł - uśmiechną się
Ty: niby jaki ?
H: ......






Oto pierwsza część tego imaginu . Mam nadziej , że się wam spodoba .

Czytasz = komentarz

1 komentarz: