wtorek, 25 lutego 2014

22.Liam część 3


Siedziałam jeszcze chwilę , kiedy zrobiło się chłodno postanowiłam wrócić do domu . Droga nie zajęła mi długo . Gdy weszłam do domu jedyne co było słychać to rozmowę mojego taty z Liamem ? tak to zdecydowanie jego głos , ściągnęłam buty i weszłam do salonu gdzie byli oni jak weszłam to zakończyli swą rozmowę
Li: To załatwione
Ta: tak na 100%
Ty: o co chodzi
Li: o nic - powiedział i się uśmiechnął
Ty: tato ??
Ta: naprawdę o nic to takie nasze męskie sprawy
Ty: dobra nie mówcie i tak mnie to mało obchodzi - powiedziałam oschle i poszłam do swojego pokoju


*Perspektywa Liama*


Li: dziękuje panu za to wszystko
Ta: to nic wielkiego to nawet dobrze bo będę miał ją blisko siebie
Li: to ja teraz załatwię wszystkie papiery
Ta: dobrze jak będziesz coś potrzebował to przyjdź
Li: ok , to ja idę , odwidzenia
Ta: odwidzenia i powodzenia
Wyszedłem i powędrowałem w stronę mojego i chłopaków domu .

*W domu 1D*

Siedziałem ciągle przy kompie i bez przerwy rozmawiałem przez telefon chciałem jak najszybciej to załatwić lecz to nie było takie proste jeśli czwórka chłopaków zachowywała się w tym czasie jak zwierzęta .
Li: chłopaki weźcie  się ogarnijcie ja tu załatwiam ważnie sprawy
Z: a mianowicie jakie
Li: muszę załatwić przejęcie do szkoły
Lou: co ty do szkoły powracasz ?
Li: to nie dla mnie
N: a dla kogo ?
Li: dla (T.I)
H: ej a to ona sama nie może tego zrobić ?
Z: no właśnie
N: nie jesteście razem a ona już cie wykorzystuje
Li: ona mnie nie wykorzystuje
Z: ta jasne to czemu ona tego nie załatwia
Li: booo....
H: bo co ?
Li: bo ona nic o tym nie wie
Lou: jak może nie wiedzieć o tym
Li: to długa historia
Z: spoko mamy czas - powiedział z uśmiechem na ustach
Li: no a więc ..... - opowiedziałem im wszystko co się wydarzyło i mój calutki plan  .
H: gościu ty się zakochałeś
Lou: no w końcu nasz Liaś się zakochał
N: no kiedy poznamy twą wybrankę ?
Li: no nie wiem
H: oby jak najszybciej
N: ej chłopaki głodny jestem
Z: hehe a kiedy ty głodny nie jesteś
Lou: no właśnie
N: dajcie mi coś jeść bo zjem marchewki Louisa
Lou: nieee tylko nie moje marchewki , dobra do kuchni zrobimy coś do jedzenia
Poszliśmy wszyscy do kuchni i zaczęliśmy robić coś do jedzenia . Gdy skończyliśmy jedzenia było bardzo dużo ale jest Niall on połowę na pewno sam zje . Jedliśmy , gadaliśmy i dużo ale to dużo się wygłupialiśmy i śmialiśmy .
Z: dobra jak Niall już najedzony to może oglądniemy jakiś film ? - zaproponował Zayn
H: no to świetny pomysł
N: zrobię jakieś przekąski
Lou: serio ??
N: no co ?
Z: dopiero zjadłeś i już chcesz jeść znowu
Li: chłopaki przecież to Nialler ciągle głodny
H: Liam a może zaprosisz (T.I)
Z: nooo dawaj pisz do niej
Li: no ok ok  - wyciągnąłem telefon  i do niej napisałem .

Nasza rozmowa:


Lou: i co przyjdzie ? - zapytał gdy już siedzieliśmy w salonie 
Li: nieee
H: aha a czemu ?
Li: bo nie ma ochoty dziś na spotkanie ze mną 
N: oj podpadłeś jej
Li: ale zapytałem się czy jutro się spotkamy 
H: i co ??
Li: zgodził się 
Z: no to spoko 
Li: no 
N: dobra co oglądamy ?
H: jakiś horror najlepiej 
N: no dobra 
No i zaczęliśmy oglądać nie skończyło się na jednym filmie . Wyszło tak ze oglądaliśmy do  01:00 .
Z: dobra chyba czas iść spać 
Li: no trochę późno już 
H: no to dobranoc wszystkim 
My: dobranoc  
Porozchodziliśmy sie do swoich pokoi . Wziąłem jeszcze prysznic i położyłem się spać .


*Następnego dnia* 

Obudziłem się o 10 wziąłem telefon i zobaczyłem , że mam wiadomość od (T.I) 

.....









Oto część 3 przepraszam , że tak długo na nią czekaliście . Wyrażajcie swoje opinie o tej części  . 

Czytasz = komentarz 



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz