środa, 12 lutego 2014

20.Liam część 2


*Następnego dnia*

Wstałeś o godz. 10. Liama już nie było w łóżku zastanawiałaś się gdzie on jest wstałaś i zeszłaś na dół. Znalazłaś go w kuchni robiącego wam śniadanie
Ty: Witaj kochanie - przytuliłaś się do niego
Li: Hej myszko - ucałował cię prosto w usta - jak się spało ? - zapytał
Ty: Bardzo dobrze tylko budziło się źle - powiedziałaś smutna  
Li: A czemuż to ?
Ty: bo nie było cię obok
Li: Oj przepraszam na przeprosiny śniadanko ?
Ty: yhym
Li: No to siadaj do stołu
Ty: dobrze już siadam :)
Liam podał wszystko do stołu i usiadł na przeciwko ciebie . Zaczęliście konsumować to co przygotował.
Ty: pyszne
Li: dziękuje starałem się
Ty: widać - uśmiechnęłaś się co on odwzajemnił
Po śniadaniu Liam został i sprzątał a ty pobiegłaś się ubrać nie miałaś wyboru musiałaś ubrać to co miałaś wczoraj czyli to :

ogarniałaś jeszcze włosy i ponownie zeszłaś na dół . Liaś siedział w salonie przed telewizorem  podeszłaś
i usiadłaś koło niego .
Ty: To jak odwieziesz mnie ?
Li: Może tak a może nie
Ty: ej ni proszę
Li: Aż tak szybko chcesz opuścić moje towarzystwo - powiedział ze smutkiem w głosie
Ty: nie wręcz przeciwnie
Li: no to czemu już chcesz jechać ?
Ty: popatrz na mnie jak ja wyglądam
Li: pięknie :*
Ty: t jasne wyglądam koszmarnie
Li: Dla mnie zawsze wyglądasz pięknie
Ty: oooo :* Jeśli chcesz możemy się spotkać później
Li: pewnie , że chce :)
Ty: to jak odwieziesz mnie ?
Li: Jasne tylko się ubiorę - powiedział i pobiegł do swojego pokoju . Wrócił po 10 min ubrany tak:


Li: no to możemy jechać
Ty: Ok
Wyszliście z domu chłopak zamknął dziwi i poszliście w kierunku auta Liama , które stało na podjeździe . Wsiedliście i ruszyliście . Przez całą drogę panowała cisza dopiero gdy staliście pod domem twojego taty Liam się odezwał .
Li: no to musimy się pożegnać
Ty: spokojnie jeszcze dzisiaj się spotkamy
Li: no wiem ale ja już tęsknie za tobą
Ty: Kocham cię
Li: Ja ciebie też
Pocałowaliście się na pożegnanie . Ty wchodziłaś do domu a Liam odjechał .

*Perspektywa (T.I)*

Pożałowałam , że weszłam do domu .
Ta: gdzie ty byłaś ? -no i się zaczęło przesłuchanie
Ty: u Liama
Ta: całą noc ?
Ty: tak
Ta: mogłaś chociaż napisać albo zadzwonić
Ty: nie mogłam bo telefon mi się rozładował
Ta: No dobrze
Na: Damian i to wszystko ? - zapytała się baba mojego taty strasznie jej nie lubię
Ty: coś ci się ie podoba ? - nigdy nie miałam szacunku do tej suki i zawsze mówię to co mi się podoba
Na: Bardzo dużo
Ty: no to masz pecha
Na: Nie to ty masz pecha oddajesz telefon i nigdzie nie wychodzisz marsz do pokoju
Ty: hehehehehehehehe nie rozśmieszaj mnie myślisz , że będę się ciebie słuchać powodzenia
Na: masz się mnie słuchać !
Ty: niby z jakiego powodu
Na: bo jestem z twoim ojcem
Ty: no fajnie skończyłaś
Na: Damian no powiedz jej coś -  tym razem zwróciła się do mojego ojca
Ta: a co ja mam jej zrobić wszystko jest wyjaśnione
Na: no kurw!!
Ty: nie denerwuj się tak bo ci tapeta pęknie
Nic już więcej nie powiedziała tylko wyszła . Jak to babsko bym chętnie zabiła ;/
Ty: mogę już iść ? - zapytałam się taty
Ta: tak oczywiście
Ty: no to świetnie - powiedziałam i pobiegłam do swojego pokoju.
Gdy byłam pierwsze co zrobiłam to podłączyłam telefon (nie okłamałam taty z tym telefonem). Następnie wzięłam czystą bieliznę i poszłam się wykąpać . Wzięłam długą kąpiel w wanie . Teraz jak zawsze stoję przed szafą i nie wiem co mam ubrać jakoś po 10 min zdecydowałam się założyć to :


zrobiłam jeszcze latki makijaż włosy zostawiłam rozpuszczone . Wzięłam  telefon (uzależnienie zawsze mam go przy sobie) i zeszłam na dół . Pokierowałam się w stronę kuchni będąc tam nalałam sobie szklankę wody. Do pomieszczenia weszła ta cała suka Natalia . 
Na: i co smarkulo myślisz , że ci się wszystko upiekło 
Ty: ja nie myślę ja to wiem 
Na: no to się jeszcze okrze 
Ty: to mam być groźba ?
Na: po części tak  
Ty: ale się boje heheh jesteś żałosna - nie no to leprze od kablówki
Na: nie pozwalaj sobie ! - zdenerwowała się 
Ty: bo co ? - byłam bardzo ciekawa jej odpowiedzi 
Na: bo powiem jak się zachowujesz twojemu ojcu 
Ty: a proszę bardzo droga wolna 
Na: masz zero szacunku dla innych 
Ty: dla tych których powinnam mieć szacunek to mam 
 Ona się więcej nie odezwała ja też nic już nie mówiłam spędziłam te kilka minut w spokoju . poczułam wibracje w kieszeni wyciągnęłam telefon dostałam SMS-a od LIMA . Bardzo się ucieszyłam zaczęłam z nim pisać i umówiłam się z nim na wyjście . 

Nasza rozmowa :



Tak jak napisał po 20 min usłyszałam dzwonek do
drzwi od razu pobiegłam otworzyć
Ty: hej
Li: hej piękne gotowa ?
Ty: tak jasne możemy iść
Li: no to chodź
Wyszliśmy , spacerowaliśmy ulicami Londynu dużo rozmawialiśmy .
Dotarliśmy do parku usiedliśmy na jednej z ławek .
Ty: będę za tobą tęsknić po wakacjach
Li: po wakacjach ?....a no tak przecież mamy trasę ale spokojne gdy wrócę będziemy się codziennie widywać
Ty: Liam ale ja po wakacjach wracam do Polski
Li: co ??...ale jak to ?
Ty: przepraszam ja tu przyjechałam na dwa miesiące
Li: to nie może się tak skończyć
Ty: możemy dalej utrzymywać ze sobą kontakt
Li: to się tak nie skończy - zerwał się z ławki
Ty: coo?
Li: to się tak nie skończy rozumiesz - powiedział i pobiegła
Ty: Liam !!! -kompletnie nie wiedziałam co on wymyślił

........









No to jest część 2 imaginu z Liamem mam nadzieje ze się spodobała . Wszystkie opinie pisać w komentarzach


Czytasz = komentarz

1 komentarz:

  1. Super czekam na nastepny nie moge sie doczekac ci Liam zrobi aww uwazqj na literowki ale to nic zycze weny

    OdpowiedzUsuń