sobota, 15 sierpnia 2015

118.Liam 3 cz.2

*Perspektywa Niall*

O Boże ale się denerwuje mam nadzieje że jej się spodoba co uszykowałem okej pokój 369....jest ok wszystko dobrze spoko.

*Puk puk*

K: hej jestem gotowa, idziemy?
N: tak i ślicznie wyglądasz.
K: dziękuje ty tez niczemu sobie,a wiec co robimy
N: to już niespodzianka
K: no dobra
N: chodź

*Perspektywa Kasi*

K: idę idę - podbiegłam do niego i zatrzymałam byliśmy twarzą w twarz
K: przytul mnie - jak powiedziałam przytulił mnie i wziął na ręce
N: zaniosę cie księżniczko
K: dobrze mój księciu z bajki, nie żeby coś ale ja cie gdzieś już widziałam jesteś Niall, a jak masz na nazwisko?
N: Niall, Niall Horan - nie wierze wiedziałam ze to on
K: wiedziałam, że cie znam, dobra chodź a i tak lubię wasz zespół, ale nie będę piszczala
N: dzięki wiesz czasami mnie to denerwuje jak te wszystkie dziewczyny krzyczą, biegają nie możesz mieć życia prywatnego - od razu jego twarz zrobiła die smutna zeszłam z niego i pocałowałam w usta był to szybki i czuły pocałunek
N: WOW
K: emm przepraszam dobra chodź - od tej chwili wygłupialiśmy się, rozmawialiśmy o wszystkim i o niczym
N: dobra zamknij oczy
K: co?
N: Zamknij oczy
K: no dobra ufam ci

*Perspektywa Nialla*

Okej zamknęła oczy możemy iść.
Za młodego zawsze przyjeżdżałem tu do tego miejsca jak były wakacje
N: możesz otworzyć oczy

*Perspektywa Kasia*

K: jak tu pięknie - był zachód słońca niedaleko od nas było male jeziorko
Do okola nas były drzewa z różowymi kwiatkami, a na środku leżał koc z winem kieliszkami
N: podoba ci się?
K: tak i to bardzo
N: emm chciałem się ciebie zapytać.. czy chcesz zostać moja księżniczką?
K: oczywiście - pocałował mnie był to pocałunek delikatny spokojny i namiętny .
Kolejna godzinę kapaliśmy się i piliśmy wino. Później wróciliśmy do hotelu.





Hej tu ja Kasia :)

Pierwszy raz dodaje całkowicie moją pracę. Trochę się stresuje czy wam się spodoba czy nie. Ale co tam raz się żyje. Opinie na temat rozdziału piszcie w komach.

Czytasz = komentarz

1 komentarz:

  1. Boskie
    Kiedy następny rozdział czekam czekam i nie ma

    OdpowiedzUsuń