wtorek, 23 grudnia 2014

85.Louis cz.1

Stałam przy szafkach na korytarzu i czekałam na mojego przyjaciela Nialla. O tej godzinie zazwyczaj on już jest. Po upływie pięciu minut zadzwonił dzwonek, a jego nadal nie było. Nie chcąc się spóźnić na lekcje poszłam jak reszta do klasy. Usiadłam w swojej ławce i się rozpakowałam. Lekcja się zaczęła, ale i tak nie mogłam się skupić. Ciągle myślałam o Niallu i zastanawiałam się czemu go nie ma w szkole. Wysłałam do niego kilka esemesów, ale mi nie odpowiedział.


 Lekcje mijał i mijał a mojego przyjaciela nadal nie było. Lekcje się skończył, wyszłam ze szkoły i sprawdziłam telefon. Miałam jedną wiadomość od Niallera.


Chciałam się upewnić czy to co napisał jest prawdą. Gdy wracałam do domu to zaszłam do niego. Zapukałam do drzwi i czekałam aż ktoś otworzy. W drzwiach pojawił się jakiś nieznany mi chłopak.
Lou: o hej śliczna
Ty: ym jest Niall ? - zapytałam
Lou: no jest - uśmiechnął się
Ty: a możesz go zawołać ?
Lou: no moge - powiedział i przyglądał się tobie
Ty: to zawołasz go czy nie ? - zapytałaś podenerwowana
Lou: oj przepraszam zapatrzyłem się w twoje piękne niebieskie oczy - na te słowa trochę się zarumieniłaś - dobra chodź zaprowadzę cię do Nialla
Ty: okej
Weszłaś do środka, a chłopak zamknął drzwi. Poszliśmy prosto do pokoju Nialla. Gdy przechodziliśmy koło salony zauważyłam kolejnych dwóch chłopaków. Nareszcie dotarliśmy do pokoju blondyna. Chłopak bez zbędnego pukania wszedł do pokoju.
Lou: Niall ktoś do ciebie - oznajmił
N: niby kto ?
Ty: ja - powiedziałam i weszłam do środka, przy tym zauważyłam kolejnego chłopaka
N: a co ty tu robisz ? - zapytał
Ty: chciałam pogadać
N: dobra, chłopaki zostawcie nas samych
Lou: dobra chodź Harry
H: no idę idę - powiedział i wyszli zamykając drzwi
N: no to co chciałaś
Ty: czemu cię nie było w szkole ?
N: miałem ważną sprawę do załatwienia
Ty: jaką ?
N: czy ty musisz wszystko wiedzieć ?
Ty: jesteśmy przyjaciółmi zawsze trzymamy się razem i mówimy sobie o wszystkim
N: to się zmieni - powiedział poważnym tonem
Ty: jak kto ? - posmutniałaś
N: pamiętasz jak zaciągnęłaś mnie do tego całego X Factor'a i jak nie wygrałem
Ty: no tak
N: więc Simon postanowił połączył nas w zespół i zaczynamy nowe życie więc w szkole mnie już nie zobaczysz
Ty: a co z naszą przyjaźnią ?
N: czas już chyba ją zakończyć - powiedział bez najmniejszych uczuć
Ty: teraz widać ile to wszystko dla ciebie znaczyło, ja zawsze cię wspierałam nigdy bym ci takiego czegoś nie zrobiła, ale już wiem jakim jesteś pieprzonym egoistą !! - krzyczałam, a zły zaczęły spływać mi po policzkach
Natychmiast wyszłam z jego pokoju a następnie z domu. Pobiegłam do siebie. Zostawiłam rzeczy, przebrałam się i poszłam do naszego ulubionego parku.

*Perspektywa Louisa*

Lou: Niall !! - zawołałem przyjaciela
N: co jest ? - zapytał wchodząc do salonu
Lou: coś ty k***a jej powiedział !? - byłem wkurzony
N: to co musiałem
Lou: i doprowadziłeś ją tym do płaczu
N: przejdzie jej - powiedział obojętnie
Lou: na początku ciągle gadałeś jaką wspaniałą masz przyjaciółkę, że cię w każdej sprawie wspiera i w ogóle a ty co zrobiłeś?? Olałeś ją totalnie
N: poradzi sobie
Lou: nie mogę cię już więcej słuchać - powiedziałem i wyszyłem z domu
Poszedłem do parku w którym buliliśmy raz z Niallem. Chodziłem bez celu po parku aż w pewnym momencie zauważyłem.....


Mam nadzieje, że imgin wam się podobał :) Każdą opinię pozostaw w komentarz.

Czytasz = komentarz
(DLA CIEBIE TO TYLKO CHWILA, A DLA MNIE WIELKA MOTYWACJA DO DALSZEGO PISANIA :* )

2 komentarze: