wtorek, 28 stycznia 2014

14.Zayn część 5 :*


Z: (T.I) bo ja chciałem cię przeprosić
Ty: Ok a za co ? 
Z: Za to , że przeze mnie i mojego kuzyna przestałaś śpiewać 
Ty: o czym ty mówisz ? 
Z: O tej akcji na koloni 2 lata temu 
Ty: To byłeś ty ? - zauważyłem , że mówiąc to miała łzy w oczach 
Z: Ja cię strasznie przepraszam , my to zrobiliśmy dla żartów . Tak naprawdę  nam się bardzo  podobało jak śpiewasz mi ogólnie cała się podobałaś i dalej podobasz . 
Ty: Zniszczyłeś mi życie i mówisz , że to było dla żartów !?  
Z: Proszę wybacz mi - Mulat zaczął płakać , pierwszy raz widziałam jak mój przyjaciel płacze 
Ty: Nigdy ci tego nie wybaczę . Nienawidzę cię !!! - (T.I) wypowiedziała te słowa jako ostatnie i pobiegła z płaczem na górę do swojego pokoju 
Z: co ja narobiłem 
P: Przejdzie jej spokojnie 
H: Przejdzie jej ? Człowieku czy ty siebie słyszysz - strasznie mnie zdenerwowały jego słowa 
Li: Nie widziałeś jak ją to zabolało ?
Z: Ona mnie teraz na całego znienawidzi :/
N: o co ci chodzi ?
Z: No bo ona mnie nie lubi i jeszcze takie coś jej zrobiłem 
N: Przykro mi 
Z: muszę to jakoś naprawić 
Lou: No tylko jak to chcesz zrobić ?
Z: Coś się wymyśli . Jak by co to mogę liczyć na waszą pomoc ? - zapytał as z nadzieją 
Ch: no jasne stary :) 

*Perspektywa (T.I)*

Leże na łóżku i nie mogę w to uwierzyć jak on mógł mi to zrobić ?  A to wszystko dla żartów to jest chore . Nienawidzę go tak bardzo go nienawidzę :'( . Przepłakałam całą noc dopiero o 5 rano zasnęłam.  

*Następnego dnia , Narracja*

Była godzina 10:05 . Chłopcy już siedzieli w kuchni i robili śniadanie .
Z: To jak wszystko gotowe pójdę po (T.I) 
N: Myślisz , że to dobry pomysł 
Z: No w sumie to racja . Niech ktoś inny po nią pójdzie.
H: Ja pójdę - odezwał się od razu loczek. 
Wyszedł z kuchni i pokierował się w stronę schodów , które prowadziły na górę po chwili stał już pod drzwiami jej pokoju , zapukał delikatnie po chwili usłyszał ciche "proszę" powoli wszedł do pokoju i zobaczył załamaną (T.I) leżącą na łóżku do razu do niej podszedł i ją mocno przytulił.
H: Mała chodź na śniadanie     
Ty: Nie chce jeść - powiedziała odrywając się od Hazzy i schowała się pod kołdrą .
H: Nie moja droga nie będziesz się głodzić wstawaj i idziemy na śniadanie - zabrał jej kołdrę i siłą zaczął ją wyciągać z łóżka .
Ty: Harry nie ja nie chce 
H: Nie marudź tylko chodź 
Ty: Nie !!
H: Nie ??
Ty: Nie - dziewczyna powiedział stanowczo 
H: No dobra więc będę musiał użyć siły - chłopak podszedł do (T.I) przerzucił ją przez ramię i zaczął schodzić na dół . Ona biła go i kopała ale na nic puścił ja dopiero jak stali w jadalni.
H: no  teraz siadaj i jedz 
Ty: nie odzywaj się do mnie 
H: Ej co to ma być foch ?
Ty: Tak !
Nic więcej nie powiedzieli tylko usiedli do stołu wraz z resztą domowników . Panowała niezręczna cisza , którą przerwał Niall .
N: Jak wam się spało ?
Ty: Nie najlepiej
Z: U mnie też nie było ciekawie 
N: A u was - zapytał Harry'ego , Liama, Louisa i Paula 
Oni: Nawet 
N: Mi nawet dobrze jakby ktoś pytał 
Ty: Pójdę do siebie - powiedziała wstając z krzesła 
Z: (T.I) możemy pogadać - zapytała Zayn z nadzieją , że się zgodzi 
Ty: Nie mam o czym 
Z: Wydaje mi się , że mamy 
Ty: Może tak , może nie ja nie mam ochoty z tobą gadać - powiedział i wyszła . 

...... 



Jest część 5 , która jest beznadziejna strasznie z a to przepraszam ale jakoś nie mam pomysłów co może się dalej dziać  więc jeszcze raz przepraszam . Przepraszam również za błędy . 



Czytasz = komentarz  

     

1 komentarz:

  1. boże zajebiste awww kocham jutro musi byc next bo bo bo sie zalqmie jak (T.I)

    OdpowiedzUsuń