niedziela, 13 kwietnia 2014

28.Hazza a może jednak Nialler cz.6


*Perspektywa (T.I)*

Poszłam z Niallem do jego pokoju od razu gdy weszłam usiadłam na łóżku a Niall robił miejsce w szafce na moje rzeczy.
N: no to teraz możesz się rozpakować - usiadł koło mnie
Ty: dziękuje
Zaczęłam rozpakowywać moją nie wielką torbę , a Niall poszedł wsiąść kąpiel . Gdy skończyłam zeszłam na dół do kuchni . Był tam tylko Zayn robiący sobie kanapki
Ty: hej - przywitałam się


Z: hej małą jak się czujesz ? - spytał troskliwie
Ty: lepiej 
Z: to dobrze ..chcesz coś do jedzenia ?
Ty: nie dziękuje 
Z: to może do picia ?
Ty: tak..soku 
Z: ok - podszedł do lodówki wyciągnął karton soku potem szklankę i mi podał - proszę
Ty: dzięki - nalałam soku
Z: jak dzielenie pokoju z Niallem ?
Ty: jak na razie to dobrze 
Z: no to ok
Ty: Zayn 
Z: tak ?
Ty: dziękuje 
Z: za co ?
Ty: za to wszystko co dla mnie zrobiliście to wiele dla mnie znaczy 
Z: po to są przyjaciele żeby się wspierać 
Ty: ok , Idę się położyć bo jestem zmęczona tym całym dniem 
Z: nie dziwie ci się 
Ty: dobranoc - przytuliłam go i poszłam
Z: dobranoc - usłyszałam gdy byłam na schodach
Po cichu weszłam do pokoju żeby nie obudzić Nialla , wzięłam ciuchy i poszłam wsiąść prysznic . Weszłam ponownie do pokoju i położyłam się obok blondyna , miałam ochotę się do niego przytulić ale się powstrzymałam i odwróciłam się do niego plecami .
N: nie przytulisz się ? - usłyszałam po chwili
Ty: nie śpisz ? - odwróciłam się do niego
N: jak widzisz , czekałem na ciebie
Ty: oo a  czemu ?
N: bo miałem nadzieję , że dasz coś na dobry sen
Ty: a co byś chciał ?
N: yyyy...noo..jaa.. - jąkała się . Domyśliłam się o co mu chodzi więc od razu go pocałowałam a on to odwzajemnił . Z chwilą pocałunek stał się bardzo namiętny , nie spodziewałam się , że to wszystko stanie się tak szybko . Niall przekręcił nas tak , że ja byłam pod nim , a on siedział na mnie okrakiem . Z pocałunkami schodził coraz niżej . Ściągną mi bluzką a potem majtki pozostawiając mnie całkiem nagą . Nie chciałam zostać mu dłużna więc też ściągnęłam z niego bokserki . Gdy blondyn zamierzał mnie ponownie pocałować , przerwałam to .
Ty: Niall przestań - powiedziałam cicho i lerko go odepchnęłam
N: co się stało skarbie ? 
Ty: przepraszam ale ja nie mogę
N: co?? dlaczego ??
Ty: po prostu...przepraszam - wstałam z łóżka , wzięłam swoje ubrania , ubrałam się i wyszłam . Nie wiedziałam co mam zrobić , siedziałam pod jego pokojem i myślałam nad tym wszystkim . Po jakieś godzinie postanowiłam , że pójdę na spacer . Wstałam , powoli otworzyłam drzwi od pokoju , Niall już słodko spał . Podeszłam do szafki wyciągnęłam pierwsze lepsze ubrania  , założyłam je , rozczesałam włosy i zeszłam na dół tam założyłam moje trampki i wyszłam . Było ciemno i chłodno , no ale czego można się spodziewać 2 w nocy  . Powędrowałam w stronę parku gdzie zawsze chodziłam z Darcy . Usiadłam na ławce na której zawsze siedziałam i patrzyłam jak moja mała księżniczka bawi się z innymi. A teraz nie ma jej .... na to wspomnienie zaczęłam znowu płakać . Siedziałam na tej ławce chyba z 5 albo nawet 6 godzin .

*Perspektywa Nialla*

Obudziłem się i nie było koło mnie (T.I) , na początku się przestraszyłem ale po chwili doszedłem  do wniosku , że po prostu wstała wcześniej i zeszła już na dół , gdzie na pewno jest już cała reszta . Wstałem z łóżka założyłem bokserki i zeszedłem na dół , słyszałem , że wszyscy są w dobrym humorze bo się śmiali .
N: hej wszystkim 
Wsz: hej 
N: a gdzie jest (T.I) ? - spytałem bo jej tylko nie widziałem 
Z: nie wiem 
N: jak to nie wiesz 
Lou: myśleliśmy , że jeszcze z tobą śpi 
N: a ja myślałem ze jest z wami 
Li: co się dzieje ? - spytał daddy wchodząc do salonu 
N: nie ma (T.I) 
Li: jak to nie ma 
Z: no po prostu nie ma 
El: ej chłopaki spokojnie może gdzieś wyszła  
N: tak myślisz 
El: tak ...na pewno chciała w spokoju to wszystko sobie poukładać 
N: no ok 
Li: więc kto chce śniadanie 
N: jaaa !! - krzyknąłem
P: jak zawsze hehe 
Poszliśmy wszyscy do jadalni  gdzie było już przygotowanie śniadanie przez naszego Liasia . Podczas śniadanie dużo rozmawialiśmy i się śmialiśmy , po wszystkim każdy poszedł się ubrać i potem ponownie spotkaliśmy się w salonie .
Z: ej to może oglądniemy jakiś film ?
Lou: dobry pomysł
P: no to jaki oglądamy ?
Li: może (tytuł filmu)
Z: ok
Zayn włączył film , a ja przyniosłem jakieś przekąski . Wszyscy pozajmowali wygodne dla siebie miejsc zaczęliśmy oglądać . Film był nawet fajny , ale ja i tak ciągle myślałem o (T.I) , zastanawiałem się gdzie on mogła się podziewać .
N: ej która jest godzina ?
Da: 10 a co ? - powiedział spoglądając na swój telefon
N: już 10 a jej dalej nie ma
Z: zadzwoń do niej
N: ok - wyglądnąłem  telefon , wybrałam do niej numer i czekałem - nie odbiera 
Da: może jej poszukamy ?
N: to dobry pomyśl .. chodźcie
Wstaliśmy i wyszliśmy z domu podzieliliśmy się na grupy , pierwsza to : Elenour , Louis i ja , a druga to Perrie , Danielle , Zayn i Liam . No i zaczęliśmy jej szukać.

*Perspektywa (T.I)*

Miałam już dosyć tego siedzenia , postanowiłam iść do jedynej osoby , która mi pomoże tak sądzę , a tą osobą jest .......





Oto część 6 mam nadzieje , że się spodoba . Przepraszam , że tak późno to dodaję ale nie miałam pomysłów :(


Czytasz = komentarz

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz