Proszę was bardzo o pozostawianie komentarzy wystarczy jakiś uśmieszek " :) " jak się podoba albo smutna minka " :( " jak się nie podoba , cokolwiek dawajcie . Dla was to tylko chwila a dla mnie to wielka motywacja do pisania dalej <3 .
*Następnego dnia*
Obudziłem się o 10 wziąłem telefon i zobaczyłem , że mam wiadomość od (T.I)
Zasmuciła mnie wiadomość i zarazem zdziwiła , ona ma brata ? nic mi o tym nie wiadomo może to wymówka żeby się ze mną nie spotkać . Jak najszybciej do niej zadzwoniłem żeby się wszystkiego dowiedzieć .
Ty: hallo ?
Li: hej to ja Liam
Ty: hej wiem
Li: czemu nie możemy się spotkać
Ty: przecież ci napisałam , że muszę opiewać się młodszym bratem
Li: jakoś jak u cb za każdym razem byłem to go nie widziałem
Ty: bo on jest u rodziców Natalii i dzisiaj właśnie wraca
Li: to ani twój tata ani ta cała Natala nie mogą się nim zająć
Ty: oni idą do pracy a ja zajmuję się nim do godz. 16
Li: a czemu akurat do tej ?
Ty: bo w tedy mój tata wraca z pracy
Li: aha a ile ten mały ma lat ?
Ty: chyba 10
Li: i tak sama będziesz się nim zajmować ?
Ty: no niestety tak
Li: to może ja wpadnę i ci pomogę
Ty: chce ci się
Li: jasne chociaż spędzę trochę czasu z tobą
Ty: no dobra to przyjdź
Li: ok będę tak około 13 może być ?
Ty: tak jasne
Li: to do zobaczenia
Ty: do zobaczenia
Li: pa
Ty: pa -rozłączyła się
Zwlokłem się z łóżka poszedłem do łazienki gdzie wykonałem te same czynności co każdego raka , wróciłem do pokoju ubrałem się i zeszedłem na dół do kuchni gdzie była już reszta Niall oczywiście już coś jadł .
Li: siemanko
Oni: hej - odpowiedzieli mi chórem
Li: jakieś plany nb dziś macie ?
Z: ja spęczam dzień z Pezz
Lou: El chciała jechać odwiedzić siostry więc ja jadę z nią
Li: aha a wy ? - zapytałem Nialla i Harry'ego
N: a my wpierw coś oglądniemy
H: a wieczorem na imprezę - dokończył za Nialla
Z: no ty masz jakieś plany ?
Li: mam
H: związane z (T.I) ?
Li: tak
N: co będziecie robić
Lou: na pewno się dużo miziać - zażartował Lou
Li: Nie , wpierw będę jej pomagał zajmować się bratem
H: ona ma brata ?
Li: tak przyrodniego
H: aha
Li: dobra muszę coś zjeść - powiedziałem i zacząłem szykować sobie posiłek.
Zjadłem to co sobie uszykowałem oczywiście nie wszystko bo Niall chciał trochę to mu dałem resztę . Poszedłem do swojego pokoju żeby tam ogarnąć . Długo mi to nie zajęło bo w przeciwieństwie do reszty nie mam dużego bałaganu. Była godz. 12:30 czyli mam jeszcze pół godziny postanowiłem już do niej jechać bo nie jest top krótka droga . Zeszedłem na dół przegnałem eis z chłopakami , wyszedłem z domu , wsiadłem do uta i pojechałem .
*Perspektywa (T.I)*
To dziecko jest tu dopiero 20 min a ja mam go już dosyć ciągle wchodzi do mojego pokoju bez pukania zachowuje się jak by był pępkiem świata . Musze pogadać o tym z tatą .
Ty: tato - krzyknęłam schodząc na dół
Ta: co się dzieje ?
Ty: ten bachor doprowadza mnie do szału
Ta: nie przesadzaj
Ty: ja nie przesadzam
Ta: dobra pogadam z nim
Ty: super pogadasz z nim , a niby kiedy
Ta: teraz , Alannn - krzyknął głośno więc na pewno go usłyszał
A: cooo? - odkrzyknął
Ta: chodź tu natychmiast
A: już idę
Ty: szybciej - pospieszałam go bo chciałbym żeby to wszystko się już skończyło
A: wieź się ode mnie odwal i najlepiej się zamknij
Ty: sam się zamknij smarkaczu
Ta: spokój - krzyknął
Ty: powiedź mu , że nie ma prawa wchodzić do mojego pokoju bez mojego pozwolenia
Ta: słyszałeś - zwrócił się do Alana
A: dobra ja nie będę wchodzić do jej jak ona nie będzie wchodzić do mnie
Ty: przecież ja do twojego nie wchodzę
A: wchodzisz
Ty: no niby kiedy weszłam do twojego pokoju ?
A: oj masz do niego nie wchodzić i tyle
Ty: no a ty masz od mojego się trzymać z daleka i od moich rzeczy też
A: nooo - powiedział i poszedł do salonu
Ta: musicie się dogadać jak macie razem mieszkać
Ty: tylko do końca wakacji przecież ja wracam do polski bo tam mam szkołę - powiedziałam trochę smutna bo nie chce rozstawać się z Liamem
Ta: czyli ci nic nie powiedział
Ty: kto i co miał mi niby powiedzieć ? - nie rozumiałam o czym on do mnie wg mówi
Ta: no Li.. - nie dokończył bo przerwał mu dzwonek do drzwi - pójdę otworzyć
Ty: o co chodzi ? - spytałam idąc za nim
Li: hej śliczna
Ty: hej
Ta: to ja już idę do pracy
Ty: a powiesz mi o co ci chodziło
Ta: to teraz nie istotne dowiesz się później , prawda Liam
Li: tak - uśmiechną się
Ty: fajnie , że macie przede mną tajemnice
Li: ej ale to jest niespodzianka więc nie możesz się na razie dowiedzieć o co chodzi - mówiąc to patrzył mi prosto w oczy a następnie mnie mocno przytulił
Ty: no dobrze - uśmiechnęłam się
Ta: ja lecę bawcie się dobrze
Ty: ta z tym bachorem
Ta: macie się jakoś dogadać
Ty: ok postaram się ... paaa
Ta: pa - no i wyszedł
Ty: chodź do mnie do pokoju
Li: ok - złapał mnie za rękę co mnie zaskoczyło ale się nie sprzeciwiałam
Ty: siadaj - wskazałam na łóżko
Ja wzięłam jeszcze mojego laptopa i usiadłam bardzo blisko niego . Zaczęliśmy oglądać jakieś filmy , ciągle czułam na sobie wzrok Liama postanowiłam też na niego spojrzeć . Patrzyliśmy sobie prosto w oczy a nasze twarze się do siebie powoli zbliżały aż w końcu .........
No to jest część 4 :) . Strasznie przepraszam ze tak późno dodaje ale jakoś nie miałam pomysłów co napisać . Mam nadzieję , że się podoba .
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz