wtorek, 23 września 2014

68.Harry cz.2 (ostatnia)

H: no więc to jest cudowne
Ty: jejku Harry nastraszyłeś mnie, że..
H: że co? - zapytał nie dając mi dokończyć
Ty: pomyślałam, że ci się nie podoba
H: bzdura, jeszcze nigdy mi się coś związane z tobą nie podobało
Ty: oh jakie to słodkie
H: tak jak ty - pocałował cię
Ty: sądzisz, że to odpowiedni strój ?
H: tak, jejku jeszcze żadna dziewczyna tak się nie denerwowała
Ty: mam nadzieję, że będę ostatnią dziewczyną, którą przedstawiasz rodzicom
H: oj nie będziesz
Ty: co ??? - zapytałaś zaszokowana
H: No bo kolejną dziewczyną będzie nasza córeczka - uśmiechnął się
Ty: nie strasz mnie więcej
H: oj chyba dobrze wież, że nigdy cię nie zostawię
Ty: niom idziemy już spać ? - zapytałaś
H: no pewnie- odpowiedział i poszliście

*Następnego dnia. Przed kolacją*

H: (T.I) jesteś już gotowa ? - krzyczał z dołu
Ty: tak już idę - odpowiedziałaś i zeszłaś do niego
H: pięknie wyglądasz - powiedział gdy cię ujrzał
Ty: dziękuje kochanie - odpowiedziałaś
Wyszliście z budynku i wsiedliście do auta. Harry odpalił silnik i pojechaliście. Po upływie 30 minut byliście już pod domem rodziców Harry'ego. Wysiedliście z pojazdu i ruszyliście w stronę drzwi.  Weszliście do środka i przywitała was Ann.
H: hej mamo - przytulił ją
An: witaj - odwzajemniła gest
H: a to jest (T.I) - wskazał na ciebie
Ty: dzień dobry - przywitałaś się
An: Hej jak miło ze cię w końcu poznamy, chodźcie do jadalni
Poszliśmy za kobietą i zasiedliśmy do stołu. Podczas całej kolacji rodzice Styles'a zadawali strasznie dużo pytań. Oczywiście starałaś się odpowiedzieć na każde, ale na niektóre po prostu nie umiałaś. W połowie kolacji przyszłą siostra Harry'ego. Gdy ją ujrzałaś poczułaś ulgę z racji tego ze bardzo dobrze z nią się dogadywałaś, to w sumie dzięki niej poznałaś swego chłopaka.

*Po kolacji*

Gdy było już po poszłaś z Gemmą na górę bo chciała ci coś ważnego powiedzieć, a spraw dotyczyły jej chłopaka. W tym czasie gdy byłaś z nią Hazz rozmawiał z rodzicami.
An: no i w końcu znalazłeś porządną dziewczynę
H: czyli podoba wam się ?
R: tak i to bardzo z tych wszystkich ona jest jedyna normalna
An: no nie jest jakąś taką księżniczką ani nic
H: ciesze się ze ją polubiliście
R: polubiliśmy i to bardzo - po tych słowach weszłaś do pomieszczenia
H: co robiliście ? - zapytał cię
Ty: rozmawialiśmy
H: a o czym
Ty: nie musisz wszystkiego wiedzieć - pocałowałaś go w policzek
An: on od małego jest taki ciekawski
Ty: dobrze wiedzieć - uśmiechnęłaś się do kobiety
R: a może tak byście zostali na noc byśmy jeszcze posiedzieli i lepiej się zapoznali
H: no w sumie, co o tym sądzisz ? - zapytał cię
Ty: z wielką chęcią
Usiedliście w salonie i rozmawialiście nawet się śmieliście. Wieczór był bardzo miły, widać, że cię polubili a ty polubiłaś ich. Oni wszyscy to najlepsze co cię w życiu spotkało. Pierwszy raz czujesz, że masz kochającą rodzinę. Nie potrzebnie tak się tego wszystkiego obawiałaś.




No i jest cześć druga. Mam nadzieje, że wam się spodoba bo ja zbytnio nie jestem z niej zadowolona no ale trudno. Wiem, że znowu późno jest imagin ale na prawdę nie mam czasu przez tą chorą szkołę ;/ Właśnie teraz gdy choruje mam czas by coś napisać. Przepraszam was strasznie. 

Czytasz = komentarz

niedziela, 14 września 2014

67.Harry cz.1

Od kilku dni jesteś dziewczyną Harry'ego. Układa wam się świetnie. Z tego, że on jest gwiazdą nie chodzi do szkoły więc musicie się rozstawać gdy ty idziesz. Ale zawsze cię przywozi i zabiera. A jutro jest dzień, którego się strasznie boisz, ponieważ idziesz z Harrym do jego rodziców na kolacje by ich poznać i by oni poznali ciebie. Masz nadzieję, że cię zaakceptują. Właśnie skończyłaś lekcje i wychodzisz ze szkoły. Przechodziłaś przez parking i zauważyłaś Hazze. Zdziwiłaś się bo dziś miał pracować nad czyś z chłopakami i mówił, że nie da rady przyjechać. No nic podeszłaś do niego i przywitałaś się całusem w usta.
Ty: co ty tu robisz ? - zapytałaś
H: przyjechałem po swoją dziewczynę
Ty: ale miałeś być z chłopakami i coś tam robić
H; no tak ale skończyliśmy wcześniej - wyjaśnił
Ty: aha - odpowiedziałaś krótko
H: to jak może pojedziemy gdzieś na obiad ?
Ty: może tak pojedziemy wpierw do domu ?
 H: a po co ?
Ty: bo chce się przebrać
H: przecież dobrze wyglądasz - stwierdził
Ty: tak w tym mundurku szkolnym na pewno
H: ci pięknie we wszystkim - pocałował cię
Ty: dziękuje, ale i tak chce się przebrać
H: no dobra wsiadaj pojedziemy
Wsiedliście do auta. Harry odpalił silniki i pojechaliście prosto do waszego domu. Niektórych to dziwi, że jesteście tak krótko parą a już mieszkacie razem. Ale wam jest tak lepiej bo ty i tak mieszkasz sama w sumie to zawsze byłaś sama bo od niemowlaka byłaś w domu dziecka i nigdy nie poznałaś swoich rodziców. Więc gdy poznałaś Hazzę chciałaś mieć go blisko siebie bo to dzięki niemu twoje życie nabrało kolorów i jakikolwiek sens.
Jadąc do domu rozmawialiście o tym jak było w szkole. To taka standardowa gadka gdy on cię odbiera. Gdy byliście pod domem, wysiedliście i poszliście do domu, Ty od razu pobiegłaś na górę. Stałaś przed szafą i przerzucałaś ubrania aż w końcu skompletowałaś doskonały strój dodałaś jeszcze buty i gotowe. Zdjęłaś mundurek i założyłaś wybrane ciuchy. Gdy byłaś gotowa zeszłaś na dół do swego ukochanego.
Ty: no i teraz możemy jechać - powiedział i wyszliśmy
Wsiedliście do auta i pojechaliście do centrum miasta. Zatrzymaliście się przed waszą ulubioną knajpą. Wyszliście z pojazdu i poszliście w stronę budynku. Weszliście do niego i zajęliście miejsce przy waszym ulubionym stoliku. Zamówiliście posiłek. Gdy już wszystko dostaliście zaczęliście jeść a przy tym rozmawiać o jutrzejszym dniu. Ty oczywiście byłaś przerażona, ale Harry powtarzał ci że wszystko będzie dobrze. Gdy skończyliście obiad, zapłaciliście i wyszliście. Wróciliście do domu i ty poszłaś przyszykować sobie coś na jutro, a Hazz jak zwykle zasiadł przed telewizorem. Pierwszy raz tak długo szykowałaś ubrania na jedną kolacje ale w końcu wybrałaś. Wzięłaś wszystko i poszłaś pokazać swojemu chłopakowi i zapytać czy mu się podoba.
Ty: Harry co o tym myślisz ? - zapytałaś pokazując kreację
H: mam być szczery ? - zapytał co cię trochę przestraszyło
Ty: no takk - odpowiedziałaś
H: no więc.....



Strasznie przepraszam wiem zawiedliście się , ale naprawdę nie miałam czasu by nic napisać. Mam nadzieje, że to wam się spodoba. Postaram się częściej coś dodawać i dotrzymywać terminów wstawiania tak jak obiecałam.

środa, 3 września 2014

Info ♥

Hejka wszystkim :*
Z racji tego, że jest teraz rok szkolny, a ja już jestem w technikum mam mniej czasu na pisanie. Niestety teraz jestem tak mniej więcej do 17 w szkole i ciężko coś napisać. Ale postaram się wrzucać coś w weekendy. Jestem w trakcie pisania jednego opowiadania więc jak dobrze pójdzie to może ukaże on się w sobotę lub niedziele. Mam nadzieje, że nie przestaniecie czytać mojego bloga :c Ale trzeba zrozumieć rok szkolny trzeba się uczyć...
No więc miejmy nadzieje, że do soboty. Wiedzcie, że nawet będę siedzieć do póżnych godzin by coś dla was na pisać. KOCHAM WAS !! ♥♥♥